Niełatwo było dziś wrócić do szkolnej codzienności po trzech pięknych dniach spędzonych w Zawoi. Z pogodą najwyraźniej mamy układy, bo słońce i ciepło nie opuszczały nas ani na chwilę.☀️ Dzięki temu w pełni zrealizowaliśmy program. Baca przyjął nas u siebie i nauczył wyrobu sera. Już wiemy, że podpłomyki z bacówki nie mają sobie równych, a obcęgi kowalskie mogą wyrywać zęby. Próbowaliśmy nie zgubić się w grze terenowej, przeszliśmy ścieżkę edukacyjną Mokry Kozub i poznaliśmy tajemnice zwierząt Babiogórskiego Parku Narodowego. Dla równowagi coś dla domatorów - były wypieki pierników, szycie i malowanie na szkle. Góralskie opowieści i tańce oraz ognisko - jak to w górach na dokładkę. Będziemy wracać wspomnieniami.